No i doczekaliśmy się "poziomu 0"
Pomimo mało ciekawej pogody, w piątek udało nam się zalać strop
Tu widać schodki do piwnicy i piwnice
Na wtorek jest zamówiony porotherm i ruszamy z murami :D w końcu !!
Oczywiście przy okazji naszej wizyty na działęczce nie obeszło się bez drobnych prac.
Tak więc najpierw muszę się pochwalić, że wreszcie została rozgarnięta ziemia "za domem". Oczywiście nie jest to jeszcze idealnie wyrównane, ale wygląda o wiele lepiej niż leżące co kawałek porośnięte zielskiem hałdy ziemii
Przy okazji fotografowania postępów, udało mi się zrobić 2 zdjęcia, które sama nie wiem dlaczego, ale bardzo mi się podobają więc sie nimi podziele
Miło będzie mieć taki widoczek z sypialni prawda? Oczywiście w rzeczywistości robiło to o wiele lepsze wrażenie
Dzisiaj z kolei odebraliśmy zamówione w tygodniu tuje brabanty na nasz żywopłot którym chcemy się odgrodzić od jednego z sąsiadów. Jak widać nawet siatki nie potrafił pożądnie założyć a i na samej działce zbyt pięknie nie jest, więc lepiej będzie oszczędzić sobie takiego widoku Mam nadzieję, że szybko się rozrosną. Teraz może szału nie robią, ale jak na wiosne będzie już trawka to będzie picuś glancuś
Wiadomo, jak to zwykle bywa gdy narwańcy ruszą na zakupy, nie obyło się bez nieplanowanych zakupów, toteż oprócz tuj zabraliśmy ze sobą jeszcze dwa krzaczki borówek i dwa winogrona, których zdjęć niestety nie mam, bo aparat odmówił mi dalszej współpracy
Pogoda przez weekend była idealna jak dla nas, słonko świeciło więc strop był regularnie polewany wodą Dzisiaj niestety juz brzydko, ale mam nadzieje że padać nie będzie i ekipa będzie mogła kontynuować prace